niedziela, 17 sierpnia 2014

Rozdział 5 - wakacje się kończą...

Wszyscy byli zaskoczenia wynikiem bitwy. Domek Apollina chyba po raz zwyciężył w zdobywaniu sztandaru. Chejron obiecał, że następnym razem doda nowe zasady do bitwy, żeby było trudniej. Następnym razem... No właśnie. Sierpień minął jak z bicza strzelił. Wakacje skończyły się aż za szybko. Zanim się obejrzałam, musiałam wyjechać. Pocieszał mnie nieco fakt, że moja siostra, Julka, będzie chodzić ze mną do szkoły.
Ze spuszczoną głową schodziłam w dół zbocza. Chociaż tęskniłam za mamą, 2 miesiące spędzone w obozie to były najlepsze chwile mojego życia. Nauczyłam się wielu pożytecznych rzeczy. Pomyślałam, że od teraz będę umiała się bronić. I może nie wylecę z tej szkoły tak szybko.
-Wiesz co? - zagadnęłam Julkę. - Będzie mi brakować obozu. Nawet pana D..
-Serio? - przerwała mi.
-Trochę. - uśmiechnęłam się lekko. W dole czekała już na mnie mama.Spojrzałam na Julię.
-Do zobaczenia w szkole. - mruknęłam. Siostra uśmiechnęła się blado. Podbiegłam do mamy. Przytuliłam ją. Nawet nie zdawałam sobie sprawy, jak za nią tęskniłam.
-Dzięki bogom, nic ci nie jest. - powiedziała. Tylko tyle, ale mi to wystarczyło. Wsiadłyśmy do samochodu. Miałyśmy do przejechania długą drogę: to nie był samochód mojego taty.
-Mamo? - zagadnęłam - Jak udało ci się poderwać boga? - mama zdawała się być zaskoczona tym pytaniem.
-Hm... Nie wiem, kochanie. Kiedy skończyłam studia, na krótko zajęłam się malarstwem. Myślę, że to jakoś mogło przyciągnąć Apollina. Pamiętam, że kiedy widziałam go po raz pierwszy, zamówił u mnie obraz słońca. Nie wyraził się jasno, więc namalowałam takie, jakie uważałam za stosowne.
-Apollo kupił ten obraz?
-Był nim zachwycony. Zapłacił za niego, ale poprosił, żebym go wzięła. Potem zaprosił mnie do kawiarni. Zamówił akurat to, na co miałam ochotę. Jakby czytał mi w myślach. Byłam nim po prostu oczarowana. Zaczęliśmy ze sobą chodzić. Nie miałam pojęcia, że jest bogiem. Aż do chwili, kiedy powiedział, że musi odejść. Zwierzyłam mu się, że jestem w ciąży. Nie mógł uwierzyć. Kiedy się przekonał, powiedział mi, że nie będziesz miała łatwego życia. Opowiedział mi o obozie herosów i o wszystkim, o czym powinnam wiedzieć, obiecał też, że będzie miał na ciebie oko. Potem odszedł. Już po twoich narodzinach przyszedł na chwilę, by cię zobaczyć. Naprawdę wyglądał na szczęśliwego. Tyle, że nie mógł zostać. Już go więcej nie zobaczyłam.
-Ale jak to? To kto ci powiedział, gdzie jestem?
-Chejron. Skontaktował się ze mną niedługo po tym, jak ojciec zabrał cię do obozu. Wiedziałam, że musisz tam się udać, więc nie oponowałam.
Przez dłuższy czas jechałyśmy w milczeniu. To jasne, że Apollinowi podobały się rysunki mojej mamy-skończyła Akademię Sztuk Pięknych. Miała naprawdę wielki talent.
-Mamo? Wiesz, że moja siostra będzie chodzić ze mną do szkoły? - zapytałam.
-Siostra?
-Przyrodnia. W moim wieku. Ma na imię Julia.
-Poradzicie sobie? - mama zerknęła na mnie.
-Jasne. - uspokoiłam ją. Dojechałyśmy na miejsce. Popatrzyłam na dom.
-Będę mogła wrócić do obozu w wakacje, prawda? - zapytałam. Po minie mamy poznałam, co o tym myśli, dlatego jej słowa były dla mnie zaskoczeniem.
-Oczywiście. Najważniejsze, żebyś była bezpieczna. - mama mnie przytuliła. Pobiegłam do pokoju. Schowałam do szafy obozową koszulkę, ale nie zdjęłam naszyjnika. Na koraliku wyryta była flaga z połyskującą lirą. Uśmiechnęłam się do siebie. Moje następne zmartwienie przez następne miesiące to nie dać się zabić. Łatwizna.

1 września stanęłam razem ze swoją klasą na dziedzińcu szkolnym. Po nudnych przemówieniach, odśpiewaniu hymnu i zwykłej paplaninie, poszliśmy do sali.
-Drodzy uczniowie. - zaczęła pani.
-Już nie szatany przeklęte? - zapytał ze zdziwieniem ktoś z tyłu. Rzeczywiście. Pani Tewik w ostatnim miesiącu pierwszej klasy zaczęła tak na nas mówić.
-Ufam, że się poprawicie. - warknęła nauczycielka, próbując znaleźć winowajcę. - W każdym razie. W tym roku do tej klasy dojdzie nowa uczennica. Julio, zajmij proszę miejsce koło Agaty. - do klasy weszła... Julka! Moja siostra. Spojrzałam na nią zaskoczona, ale i zadowolona. Będziemy chodzić razem do klasy! Jula posłusznie zajęła miejsce koło dziewczyny w pierwszej ławce. Wymieniłyśmy porozumiewawcze spojrzenia. Niezbyt długo będzie tam siedzieć. W końcu pani wypuściła nas z sali. Od razu podeszłam do siostry.
-Ale super, że jestem z tobą w klasie! - powiedziała na przywitanie.
-Właśnie miałam to powiedzieć. - roześmiałam się.
-Asia? Skąd ją znasz? - podeszła do nas Wiktoria.
-To moja sios... przyjaciółka z wakacji. - poprawiłam się szybko. Niezbyt rozsądnie, byłoby mówić o mojej rodzinie w szkole.
-Super! Jestem Wika. - dziewczyna przedstawiła się Julce i odeszła. Zmarszczyłam brwi.
-Teraz wszyscy się tobą interesują. - powiedziałam.
-Nie szkodzi. Wszystko będzie dobrze. - Julka się uśmiechnęła. Ja jednak w głębi duszy czułam, że już niedługo coś pójdzie zupełnie nie tak.
-Może masz rację. - mruknęłam tylko. - Masz ochotę na lody? - zapytałam.
-Jasne!
Po udanym popołudniu wróciłam do domu.
-Jak było? - zapytała mama.
-Dobrze. - mruknęłam. Poszłam do swojego pokoju. Na parapecie wygrzewał się mój kot Chochlik.
-Ty to masz dobrze. - powiedziałam do niego, szukając kalendarza. Po raz pierwszy w życiu zaczęłam liczyć dni do jakiegoś wydarzenia - do początku wakacji i mojego wyjazdu na obóz.

5 komentarzy:

  1. Pierwszy xD Jupii Zaczynam...

    1) Konie wakacji - mnie też to dręczy to straszne. Zostałi tylko dwa tygodnie :-( Smutam xD

    2) Julia idzie do tej samej szkoły - to jest podejrzane... bardzo! A może Julia jest wilkołakiem który zmienia się w te wiliki. Hmm... A co jak ją zjedzą? A może Julia to przebrana za nią hera? Koniec tematu.

    3) Rozmowa z mamą - ojjojoj Asiu xD Nie słuchaj rodziców. Oni tylko mówią nie prawdę starając się ukryć te prawdziwe (te że tak powiem lepsze xD) wspomnienia xD. Chyba troche zboczyłem z tematu xD

    4) Finish point - Rozdział bardzo fajny. Świetne opisy. Super dialogi. Tak wię czekam na next :-)

    Pozdrawia Maxxx

    I mam jedną prośbę. Czy mogłabyś usunąć weryfikację obrazkową? To to troszke m przeszkadza. A tak to już nie zanudzam xD

    Ponownia Pozdrawie Maxxx

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1) nie ma potrzeby smutać przed końcem wakacji. Jeszcze zdążysz :)
      2) Może, może... nie psuj sobie domysłów ;)
      3) hm... może masz rację XD
      4) bardzo dziękuję. :D Next napiszę jak najprędzej. Na pewno do końca tygodnia.

      Weryfikację już usunęłam. Miałam to zrobić wcześniej, ale zapomniałam... W każdym razie dziękuję za przypomnienie :)

      Usuń
  2. Postanowiłem nominować Cię do Liebster Blog Award. Zasady znajdziesz pod tym linkiem :
    http://syn-nieba.blogspot.com/p/liebster-blog-award.html

    Pozdrawia Maxxx

    OdpowiedzUsuń
  3. Super <3
    Ps.Mam nadzieję że dodasz te dwie osoby o które cie prosiłam.

    OdpowiedzUsuń